Anna Dryjańska Strabel
kosmetyki z GHANY !
pomyślałam:
mogą być ciekawe
jeszcze takich w Polsce nie widziałam!
kupiłam tylko 2 produkty
Niestety!
tak mnie zachwyciły, że chcę kolejne!!!
Te kosmetyki to perełka na naszym Vege festiwalu.
Co mnie zachwyciło?
Nieoczywisty, uwodzicielski zapach kosmetyków.
Naturalność w składzie.
Można by powiedzieć;
masło SHEA- eetam klasyczny często stosowany surowiec
ale to masło jest “dzikie” ! zupełnie inne. Inna konsystencja, inny zapach. Zatem inna baza, która przewija się chyba w całej linii kosmetyków z GHANY.
Brawo też za szatę graficzną ulotki, które były na stoisku.
Na to też zwracam uwagę.
I pozwalam jeszcze sobie zauważyć nieskazitelną cerę pani, która sprzedawała kosmetyki.
Żywa reklama
Reasumując; wdzięczna jestem, że komuś chciało się te kosmetyki ściągnąć do Polski i na nich zarabiać!!!
Na razie stosuje krem do rąk :pięknie wygładza, nie jest tłusty ani lepki.
Balsam do ciała. Pachnie intrygująco. Używam go jako: balsam na ciało
balsam-krem na twarz/dzien/noc oraz świetnie sprawdza się przy demakijażu emulgowane wodą oczywiście.
słowem 3 w jednym.
Polecam szczerze! choć nie lubię mieć czegoś co lubią Wszyscy….ale cóż.
Aaaa..cena też przystępna !